Historia nie precyzuje, kiedy dokładnie zostało wprowadzone wapnojako spoiwo w malarstwie ściennym. Analizy wykazały, że jużw starożytnej Grecji znana była technika malowania na świeżym tynku. Tynki pod fresk były specjalnie wygładzane, aż do połysku, i niezmiernie trwałe (kilkuwarstwowe). Od Greków przejęli tę technikę Rzymianie, o czym świadczą malowidła w Herkulanum i Pompei. U Rzymian są również znane dwa sposoby malowania: na świeżym i na wyschniętym tynku. Niższe warstwy tynku składały się z wapna i piasku, wyższe - z wapna i tłuczonego marmuru (do siedmiu warstw). W celu ochrony tynku przed pękaniem, dodawano do ciasta wapiennego i piasku małą ilość wody i mocno ubijano każdą warstwę. Przez silne nawarstwienie tynku uzyskiwano wolne wysychanie, copozwalało na przedłużenie malowania. Dlatego też na freskachpompejańskich trudno zaobserwować tzw. „szwy”, tak charakterystycznedla późniejszych renesansowych fresków. W celu wzmocnienia tynku Rzymianie dodawali mleko i tartą cegłę - częściej pumeks. Nierzadko używali również pumeksu jako bieli. Paleta używanych barwników była następująca:
- biele - wapno, kreda, paretanium;
- żółcienie - ugry, aurypigment;
- czerwienie - rubryka, synopia, saudarak, minia, ugier palony;
- błękity - azuryt armeński, ceruleum;
- zielenie - miedziowe oraz zielona kreda.
Oprócz wymienionych, używano też barwniki organiczne, ale tylko na wyschniętym tynku. Po upadku cesarstwa rzymskiego technika freskowa odradza sięw Bizancjum. Różni się jednak znacznie od techniki rzymskiej.Zredukowano warstwy tynku do dwóch, przy czym w dolnej warstwiestosowano jako wypełniacz do ciasta wapiennego słomę, a w górnej pakułylub włókno lniane. Ciasto wapienne przed użyciem trzymano przez pewien czas na powietrzu,aby zamieniło się częściowo w węglan wapnia. W ten sposób stawało sięmniej skłonne do pękania. Takie wypełniacze, jak słoma, pakuły czy len - stosowane zamiast piaskui tłuczonego marmuru - zatrzymywały na dłuższy czas wilgoć, copozwalało na tynkowanie od razu całej powierzchni przeznaczonej domalowania. Stąd też na freskach bizantyjskich nie ma tzw. „szwówfreskowych”. Grubość obu warstw tynku bizantyjskiego nie przekraczała 1,5 cm. Najstarsze tynki bizantyjskie (500 - 850 r.) posiadają dość nikłypołysk, co wskazuje na zachowanie przez nie tradycji rzymskich. Późniejsze freski wcale nie posiadają połysku. W epoce renesansu nadawano jeszcze tynkom połysk. Cennino Cenninipodaje mieszany sposób malowania - fresk retuszowany temperą - któryznacznie osłabiał połysk. Badania malarstwa ściennego pod względem technologicznym rozpoczętostosunkowo niedawno. Przyniosły one m.in. rewelacyjne odkryciadotyczące właśnie połysku nadawanego w starożytności tynkom. Do końca XIX w. panowało powszechne przekonanie, że fresk posiadał i powinien posiadać matową powierzchnię. |
|