Data: 27/05/2022
Autor: Marcin7r
Gdy Gesso dotarło do mnie było już częściowo zaschnięte. Na wierzchu znalazłemwielką gęsta kluchę. To co było pod spodem nawet po rozmieszaniu, nie dało się rozsmarować na l płótnie, ani pędzlem ani szpachelka. Po rozrobieniu z olejem lnianym już było lepiej, ale na opakowaniu nie ma żadnej informacji czy tak powinienem zrobić. Plus za krycie, po jednej warstwie, została tylko faktura poprzedniego malunku. Schnie dość szybko po kilku godzinach wydaje się suche w dotyku.